Tydzień 15. zrealizowany niemal w 100%! Plan zakładał:

.. a został zrealizowany tak:
Śr Key Run Workout #1 7.6km + Rower (praca) 14.3km
Czw Power Joga + Rower (praca) 14.3km
Pią Key Run Workout #2 10.5km (1.5km + 8km@6:03 + 1km)
Sob Joga (35min)
Niedz Key Run Workout #3 15km (6:35min/km)
Suma przebiegnietych km: 33.1 km
Początek tygodnia nieco leniwy, ale od środy juz na właściwych torach;))
Naprawdę, czasem musze sie nieźle nagimnastykować, żeby wcisnąć te biegi o odpowiedniej porze. W piątek wybiegłam z domu po 22 (!!), chyba pierwszy raz tak późno. Ale było super. Pusto (nie licząc grupek piątkowych imprezowiczów z browrakmi), chłodno, w miere dało sie utrzymać przez 8km, cięższe póki co, tempo 6min/km. Ale nie powiem.. wpadłam do domu zmęczona i wypruta, zwłaszcza, że żąłądek daje mi w koćś przy dłuższym mocnym biegu. Ale myslę, że to jest spokojnie do wypracowania;)
Niedzielny poranny bieg zaplanowałam na 7 rano, ze względu na upał. Biegłam z moim Błażejem, który niestety do porannych ptaszków nie należy. Wybiegliśmy jakieś 40min później.. i smażyliśmy sie pięknie przez 70% trasy. Trase zaplanowałam z domu do parku wschodniego, ale w sumie dobiegliśmy aż do wałów nad Odrą, 7.5km, tył-zwrot i do domu. kilometry 12-15 były naprewdę cięzkie. Średnia z całego biegu wyszła 6:35, zamiast zakładanych 6:30, więc chyba OK, biorąc pod uwagę towarzyszący upał.
Resztę niedzieli spędzilismy ze znajomymi na słonecznej mini wycieczce nad jeziora niedaleko Wroc. Odkrylismy przy okazji super miejscówke dla psów – płytkie jeziora, gdzie mogły godzinami brodzić i chłodzić się.
Zrobilismy do wieczora dobrych pare km, w sam raz, żeby rozruszać nogi po porannym biegu.
Lubie takie niedziele:)
2 myśli w temacie “Tydzień 30.05 – 05.06”
Możliwość komentowania jest wyłączona.