Biegowo w planie tygodniowym:

Wiedziałam, ze w tym tygodniu będą 2 cieżkie biegi, więc starałam sie za bardzo nie meczyć pomiędzy dniami biegowymi. Wyszło tak:
Wt Key Run Workout #1 9 km
Śr Rower (praca)16km
Czw Key Run Workout #2 13km
Pią Rower (praca)16km
Sob Key Run Workout #3 25km
Niedz Joga Astanga (80min)
Suma przebiegnietych km: 47 km
Wtorkowy Key Run Workout #1 minął szybko i prawie przyjemnie. Interwały nie za długie, takie w sam raz, zeby sie nie znudzić, ale i nie zajechac. Wtorkowy trening (interwały) jest moim ulubionym. Zazwyczaj jest mocno urozmaicony i mija raz-dwa;)
Czwartkowy Key Run Workout #2 był już nieco mniej przyjemny.. Jak budzik zadzwonił 5:15 to za bardzo nie wiedziałam co sie dzieje. W planie było 10 km w tempie LT (long tempo, dla mnie 5:30-5:50min/km) + 2x 1.5km Easy, w głowie jednak postawiłam sobie granice 5:40;)) Ciężkie były te kilometry… Pomimo podzielenia sobie dystansu na mniejsze odcinki (wg zasady dziel i zwycięzaj) bardzo wolno mijały kolejne km. Ostatnie 2 km = masakra w słońcu, ale udało mi sie utrzymać tempo. Średnia z 10 km wyszła 5:37min/km!! Wow, mój „rekord” sprzed 2 lat na dyche był właśnie takim tempem;) Średnia z całości 13 km: 5:49 min/km. A w nagrodę – na cały dzień do pracy…
W sobote po raz kolejny dowiedziałam sie, że zabawa zaczyna sie dopiero po 20-tym kilometrze…
Niedzielna Astanga po raz kolejny zostawiła mnie z wiotkimi ramionami i miekkimi nogami. A uczuciem, że ciało robi sie coraz silniejsze. Bosssko!! Postaram sie kiedys coś więcej o jodze dynamicznej napisać, bo czuję, ze się naprawdę wkręcam i warto by przekonac kilku niedowiarków do jej fantastycznego wpływu. Gdybym tylko umiała to odpowiednio wyrazić..;PP
Poprzednie tygodnie wyglądały tak :
4 myśli w temacie “Tydzień 04.07 – 10.07”
Możliwość komentowania jest wyłączona.