Tydzień 04.07 – 10.07

Biegowo w planie tygodniowym:

`First - tydzien 7 przygotowan do maratonu
Tydzien 10

Wiedziałam, ze w tym tygodniu będą 2 cieżkie biegi, więc starałam sie za bardzo nie meczyć pomiędzy dniami biegowymi. Wyszło tak:

Wt Key Run Workout #1 9 km 
Śr Rower (praca)16km
Czw Key Run Workout #2 13km
Pią Rower (praca)16km
Sob Key Run Workout #3 25km
Niedz Joga Astanga (80min)

Suma przebiegnietych km: 47 km

Wtorkowy Key Run Workout #1 minął szybko i prawie przyjemnie. Interwały nie za długie, takie w sam raz, zeby sie nie znudzić, ale i nie zajechac. Wtorkowy trening (interwały) jest moim ulubionym. Zazwyczaj jest mocno urozmaicony i mija raz-dwa;)

Czwartkowy Key Run Workout #2 był już nieco mniej przyjemny.. Jak budzik zadzwonił 5:15 to za bardzo nie wiedziałam co sie dzieje. W planie było 10 km w tempie LT (long tempo, dla mnie 5:30-5:50min/km) + 2x 1.5km Easy, w głowie jednak postawiłam sobie granice 5:40;)) Ciężkie były te kilometry… Pomimo podzielenia sobie dystansu na mniejsze odcinki (wg zasady dziel i zwycięzaj) bardzo wolno mijały kolejne km.  Ostatnie 2 km = masakra w słońcu, ale udało mi sie utrzymać tempo. Średnia z 10 km wyszła 5:37min/km!! Wow, mój „rekord” sprzed 2 lat na dyche był właśnie takim tempem;) Średnia z całości 13 km: 5:49 min/km. A w nagrodę – na cały dzień do pracy…

W sobote po raz kolejny dowiedziałam sie, że zabawa zaczyna sie dopiero po 20-tym kilometrze

Niedzielna Astanga po raz kolejny zostawiła mnie z wiotkimi ramionami i miekkimi nogami.  A uczuciem, że ciało robi sie coraz silniejsze. Bosssko!! Postaram sie kiedys coś więcej o jodze dynamicznej napisać,  bo czuję, ze się naprawdę wkręcam i warto by przekonac kilku niedowiarków do jej fantastycznego wpływu. Gdybym tylko umiała to odpowiednio wyrazić..;PP

Poprzednie tygodnie wyglądały tak :

Reklama

4 myśli w temacie “Tydzień 04.07 – 10.07

Możliwość komentowania jest wyłączona.