Uwaga! Alert dla wszystkich czekoladoholików i czekoladomaniaków! „Pudding” smakuje jak coś pomiędzy budyniem na zimno a masą do tortu. Z tą drobną różnicą, że jest naszpikowany naturalnymi surowymi makro i mikro składnikami:
- tłuszcze nienasycone (te dobre!) → orzechy, chia
- białko →orzechy, len (30g na 100g)
- żelazo i magnez → kakao
- błonnik → len, orzechy
- tylko naturalne cukry → daktyle
Co potrzebujemy?
- garść nerkowców (albo migdałów)
- 1-2 łyżki nasion chia (szałwi hiszpańskiej)
- 1-2 łyżki wiórków kokosowych (można olać)
- 4 łyżki mielonego lnu (odtłuszczony, na przykład taki )
- około 3/4 szklanki mleka roślinnego
- 3 daktyle (albo więcej, jak lubisz)
- 2 do 5 łyżek kakao ( w zależności jak bardzo czekoladowe lubisz)
Jak się za to zabrać?
- Siup! Wszystko do blendera!
- Siup! W pucharkach do lodówki!
- Odczekać minimum godzinę, żeby zgęstniało. Niecierpliwi mogą w tym czasie wylizać miskę.
oo takie fajne smaczne zdjęcia zrobiliśmy?? 🙂
bike bejb przeczytałam! a to pszczoły rowerowe!
Wygląda ciekawie… Muszę żonę namówić… 🙂
a djk rąk nie ma?:))
Dodam że składniki można uprościć i zamiast chia dać więcej lnu, zamiast mleka roślinnego dać wodę, można kombinować z innymi orzechami.
Wygląda apetycznie