Power sałatka z kus-kus

Dziś przepis na szybką i przepięknie kolorową sałatkę mocy. Przepis banalny, a połączenie smaków wyborne! Sałatkę testowaliśmy z Blasiem ostatnio w ramach pasta party przed biegami DFBG. Kus kus z resztą to właśnie rodzaj makaronu, choć wygląda jak ziarno. Geneza kus-kusa: produkt odpadowy przy mieleniu pszenicy (cytując za wiki).

Dzisiejsza sałatka znacznie szybsza w przygotowaniu niż paprykowa wariacja z kus-kusem. Porcja poniżej dla 2 głodnych biegaczy, a może nawet ostanie się coś do pracy na drugi dzień.

42kmandmore-kuskus_1

Co porzebujemy?

  • 100-150g kaszy kus-kus
  • puszka czerwonej fasoli
  • 1/3 puszki kukurydzy
  • 250g brokuła
  • kawałek papryki
  • 1x duża pomarańcza albo 2x brzoskwinia
  • garść słonecznika
  • garść żurawiny (opcjonalnie)
  • mięta (kilkanaście małych listków)
  • 1/4 cytryny
  • sól, pieprz

Jak się za to zabrać?

  1. Kus kus zalać wrzątkiem w stosunku 1:1.5 i odstawić do napęcznienia.
  2. Brokuły zblanszować czyli pogotować 3 minuty i wyciągnąć jak nabiorą soczystego zielonego koloru.
  3. Puszki odsączyć porządnie.
  4. Pomarańczę lub brzoskwinie pokroić na cząstki ok 1cm (obie wersje pycha).
  5. Miętę poszatkować.
  6. Wrzucić wszystko do michy. Zamieszać.
  7. Skropić cytryną.
  8. Wstawić do lodówki, żeby się ładnie przegryzło.

42kmandmore-kuskus_2

Reklama